Czemu matkę Tomka zagrała kobieta jedynie 16 lat od niego starsza, która w dodatku wygląda 10 lat młodziej niż ma w metryce - nie mam pojęcia. Skoro uparli się już na tą Korsakówną, charakteryzatorzy mogli się chociaż postarać o jakieś siwe pasemka tudzież jakąś ziarnistą maseczkę do twarzy.
Co Wy opowiadacie, normalnie wygląda jak matka, ucharakteryzowana na kobietę w średnim wieku, śmiało daję jej 40-45 lat, więc jest OK.
Bardzo możliwe - stąd pewnie pytanie Bicza, czy na pewno go chciała, czy tylko nie miała innego wyjścia.
Przecież Tolek wyglądał na max 23-lata, jego matka wyglądała na 43 więc co nie pasuje? Że metryka się nie zgadza? Przecież to nie jest jego prawdziwa matka tylko filmowa...
Inaczej oceniamy zatem wiek obu postaci. Nie upieram się przy swoim, ale zastanówmy się: Janczar miał 27 lat w roku premiery filmu, Korsakówna - 43. Uważam, że z nich dwojga to ona wyglądała młodo na swój wiek, ale to oczywiście rzecz indywidualnej oceny. Przychylam się przy tym do teorii asarhaddona, że mógł to być świadomy zabieg reżysera obsadzającego role z uwagi na prawdopodobieństwo wczesnego macierzyństwa tej kobiety.
nie sugeruj się metryką aktorów tylko ich wyglądem! Co zatem powiesz na temat "Dzięcioła"? Grający go aktor miał 24 lata w roku premiery, tymczasem w filmie to był uczeń szkoły średniej (czyli miał maksymalnie 20 lat o ile uczęszczał do technikum a urodziny miał w styczniu lub w lutym.
Faktem jest że matka Tolka urodziła go gdy była bardzo młoda ale musiała mieć nieco więcej niż 16 lat.